W ostatnim czasie bardzo modne stały się dania, desery z tajemniczych nasion. Dziwnie wyglądające kulki pojawiły się w kawiarniach, na półkach sklepowych i w telewizjach śniadaniowych, podbijając świat. Sama bacznie się przyglądałam tej nowości i postanowiłam trochę poczytać o nasionach chia. Zaskoczyłam się bardzo pozytywnie, bo okazało się, że nasiona te to prawdziwa bomba zdrowia dla naszego organizmu! A pudding z nasion chia jest naprawdę rewelacyjny. Postanowiłam trochę Wam przybliżyć te tajemnicze nasionka.
Same plusy?
Nasiona chia pochodzą z szałwii hiszpańskiej. Dla mnie jest aż dziwne, że tak zdrowy dodatek do jedzenia (podobno jeden z najzdrowszych, jakie wydała nasza planeta) dopiero teraz robi furorę na świecie..(?!). Z moich poszukiwań dowiedziałam się, że nasiona te zawierają dużo więcej kwasów omega-3, niż tak popularny łosoś, niestety często bogaty w substancje, które ze zdrowiem nie mają nic wspólnego. Oprócz kwasów omega-3, nasiona chia zawierają ogromną ilość wapnia, podobno dużo większą, niż mleko, które też de facto jest przez wiele osób odradzane ze względu na laktozę, która nie do końca jest przyswajana przez nasz organizm. Zwróciłam również uwagę na to, że nasz tajemniczy produkt zawiera dużo żelaza, nawet dużo więcej niż niejedna popularna roślina, bogata w ten składnik mineralny. Co ważne, nasiona chia zmniejszają ryzyko zachorowania na raka piersi. Działają również pozytywnie na poprawę nastroju, niwelują depresje i poprawiają koncentrację. Są bogate w błonnik więc świetnie sprawdzą się przy odchudzaniu, jednak… osobiście wolę zmielone nasiona lnu, które piję każdego ranka na czczo. Są sprawdzone i…działają rewelacyjnie. Potwierdzam!
Czy nasiona chia są jednak aż tak rewelacyjne? Każdy produkt zawiera minusy. Z obserwacji (;) ) widzę, że chia mogą powodować wzdęcia i ich nadmierne używanie może sprawić, że będziemy czuć się pełne i będzie nam po prostu ciężko. Nasiona chia nie są również dobre dla osób, które mają problemy z przełykaniem. Moja Rodzicielka, której doskwiera tego typu dolegliwość raczej omija nasiona chia szerokim łukiem.
Osobiście polecam i uważam, że jako dodatek do niektórych potraw i deserów, nasiona chia sprawdzają się rewelacyjnie. A pudding z nich smakuje mmmm… wybornie 😉 No i nie jest kaloryczny!
Pudding z nasion chia
Krok 1
5 łyżek nasion chia zalewamy na noc szklanką mleka zwykłego oraz 1/2 szklanki mleka kokosowego (możesz użyć swojego ulubionego mleka, lub tego, które masz w lodówce)
Krok 2
Rano dodajemy do namokniętych nasion odrobinę mleka, miodu, ewentualnie cynamonu jeśli lubisz i wszystko dokładnie wymieszaj. Na górę dodajesz swoje ulubione owoce, lub rodzynki, orzechy. Gotowe!
fot. pixabay.com
